Na sobotę i niedzielę byłem na wypadzie w Bieszczadach ze znajomymi. Obskoczyliśmy bardzo długi ale mało wymagająca trasę przez Jawornik, Rabia Skłała, Płaszka i Okrąglik (tam dosięgnął nas deszcz). Trasa mało uczęszczana, szybciej można było spotkać niedźwiedzia l lub Jelenia niż człowieka. Na kolory jesieni w lasach bieszczadzkich trzeba jeszcze poczekać ze trzy tygodnie. W Wetlinie mnóstwo turystów - atmosfera doskonała. Pozdrawiam wszystkich
Mgliście, ale jak ładnie; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń