Za oknem mojego domu widać tylko przejeżdżające samochody, na łące pasące się sarny, na stawie stojące czaple, wyczekujące na zdobycz. A ludzi w grudniowe popołudnie brak, no i dobrze. Wokół łąki , lasy i dwa stawy i rzeczka Kryniczka. Mrok lasu, szum wiatru , hałas jadących aut i chwile ciszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz