Byłem tam pierwszy i chyba ostatni raz. Zamiast targu była wojna pomiędzy handlarzami a animalsami (jak ich nazywają). Mnie interesował koń wierzchowy, ale nic interesującego nie było, same grube (zimnokrwiste) . Handlu nie było praktycznie żadnego, koni o połowę mniej niż przed rokiem, jak mówią znawcy tematu. Mówią, że to schyłek targu końskiego w Skaryszewie.
Obserwatorzy
piątek, 22 lutego 2013
Targ koński - Skaryszew
W pierwszy poniedziałek po środzie popielcowej od ponad 400 lat odbywa się targ koński w Skaryszewie.
Byłem tam pierwszy i chyba ostatni raz. Zamiast targu była wojna pomiędzy handlarzami a animalsami (jak ich nazywają). Mnie interesował koń wierzchowy, ale nic interesującego nie było, same grube (zimnokrwiste) . Handlu nie było praktycznie żadnego, koni o połowę mniej niż przed rokiem, jak mówią znawcy tematu. Mówią, że to schyłek targu końskiego w Skaryszewie.



Byłem tam pierwszy i chyba ostatni raz. Zamiast targu była wojna pomiędzy handlarzami a animalsami (jak ich nazywają). Mnie interesował koń wierzchowy, ale nic interesującego nie było, same grube (zimnokrwiste) . Handlu nie było praktycznie żadnego, koni o połowę mniej niż przed rokiem, jak mówią znawcy tematu. Mówią, że to schyłek targu końskiego w Skaryszewie.
czwartek, 21 lutego 2013
Puchar Gryfa
09 lutego 2013roku brałem udział w biegu narciarskim o puchar Gryfa, który odbył się po lasach w Suścu.



Subskrybuj:
Posty (Atom)