Obserwatorzy

wtorek, 13 grudnia 2011

Biały Krzyż

W szczerym polu biały krzyż
nie pamięta kto pod nim śpi
...
Z kamienia brusinieńskiego polny krzyż z 1875roku.
Według podań przodków, szedł do domu pewien chłop. Była noc, zimowy wieczór. Otoczyła tego chłopa wataha wilków, on stał jak słup soli i modlił się. Rano wilki odstąpiły. Na cześć swojego ocalenia, postawił ów człowiek ten dziękczynny krzyż.

1 komentarz:

  1. Jakże mi miło spotkać krajana, ja też pochodzę z Roztocza, ale tego bardziej południowego, z krzyżami bruśnieńskimi rosłam, mijałam je codziennie w drodze do szkoły, chyliły się w starych lipach na cmentarzu. Mąż miał rodzinę w Horyńcu, teraz jeździmy tylko na groby, bo dom sprzedano, a żal; wielką miłością darzę nasze kresy, wracam tam, kiedy tylko mogę, rodzice już nie żyją, ale został brat z rodziną. Pozdrawiam Cię, Walemarze, bardzo serdecznie, w wolnej chwili zajrzę do pozostałych wpisów, bo to miód na moje serce.

    OdpowiedzUsuń