Między Chytolubem a Brusnem jest Miejscowość Rudka składająca się tylko z jednego domu. Przed wojną była wieś składająca się z około 50 dymów. W 1944 roku bandy UPA wymordowały praktycznie całą wieś, zginęło około 15 kuzynów mojego dziadka Tomka. Będąc kiedyś u ciotki w Bruśnie słyszałem kilka mrocznych opowieści z tych czasów. Mordy niczym się nie różniły jak w 1648 roku za czasów ,,Ogniem i mieczem''. Nie było litości dla dzieci i starców. Z opowieści słyszałem jak mąż Ukrainiec zasłonił ciałem swoją żonę polkę i zginął wraz z nią (,,jak zabijacie ją to zabijcie mnie''). Postawiono tam pomnik.
Greko-katolicka cerkiew w Nowym Bruśnie wzniesiona 1676 pod wezwaniem św. Paraskiewii wybudowana przez Stefana Semanowicza z Płazowa. Jest to najbardziej chyba zaniedbana cerkiew na Roztoczu. Mieszkaniec Brusna mówił mi, że próbowano ją kilka razy spalić. Za cerkwią jest stary cmentarz z charakterystycznymi krzyżami bruśnieńskimi.
Na szlaku św. Brata Alberta spotykamy po drodze PIzuny, kiedyś przed wojną zamieszkała wieś, obecnie ośrodek wypoczynkowy. W Pizunach urodziła się bł. Bernadetta Jabłońska. Stoi tu niedawno wybudowana kapica sióstr Albertynek z Krakowa. Siostra Jabłońska współpracował z bratem Albertem.
W latach 1891 - 1905 na Roztoczu Południowym istniały trzy pustelnie założone przez św. Brata Alberta ; na wzgórzu Monastyr (na tym miejscu stoi pamiątkowa leśna Kaplica widoczna na pierwszym zdjęciu), w Stary Bruśnie(żeńska) i w Prusiu niedaleko Werchraty. Brat Albert studiował z synem dóbr werchracki Dębickim. Na wakacje przyjeżdżał z młodym Dębickim na Roztocze i bardzo te terenu spodobały się wówczas Adamowi Chmielewskiemu. Później wrócił jako Brat Albert i założył pustelnie.
Szlak o kolorze zielonym zaczyna się od Lipska koło Narola, a kończy się w Horyńcu.
Monastyr to były klasztor Bazylianów z ikoną cudownego obrazu Matki Boskiej Werchrackiej, który powstał w 1660 roku oraz wieś licząca około 60 dynów przed wojną. Klasztor Bazylianów decyzją władcy austriackiej został w 1806 roku przeniesiony do Krechowa koło Żółkwi. Na miejscu Klasztoru wybudowano małą cerkiew Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, która została zniszczona po 1947 roku jak cała wieś. Znajdują się tu mury klasztorne, fragmenty piwnic i studni. Na terenie byłego klasztoru znajduje się cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej(1915) oraz mogiła zbiorowa oddziału UPA. W styczniu 1945 roku Armia Czerwona otoczyła oddział UPA i rozbiła całą sotnię, zginęło 62 banderowców, przeważnie bardzo młodych ludzi. Monastyr był ostatnim miejscem walk UPA na tych terenach.
W Radrużu jest jeszcze druga cerkiew pw Mikołaja Cudotwórcy z 1931roku. Obecnie jest to kościół obrządku rzymsko - katolickiego. Jak ktoś będzie w tych okolicach, to co niedzielę o godz.9 jest msza święta, obecność w tym miejscu sprawia, że cofamy się o co najmniej 100 lat wstecz.
Najpiękniejsza cerkiew na roztoczu wschodnim, zabytek klasy światowej.Cerkiew grekokatolicka pod wezwaniem św. Paraskewy z XVI w. Fundatorem cerkwi był Jan Płaza - starosta lubaczowski zmarły w 1599 roku. W wieku XVII cerkiew oprócz funkcji religijnych spełniał funkcję obronną dla miejscowej ludności, przed najazdami tatarskimi. Obecny mur pochodzi z 1825roku. Taka ciekawostka- mój kuzyn badający dzieje naszego rodu, znalazł, że w 1720 roku parochem w Radróżu był Józef Mazurkiewicz, czyli mój pra-pra- pradziad.Ile w tym prawdy to sam Pan Bóg wie?